Jeden z nich wziął udział w międzynarodowym sympozjum, które od 10 lat odbywa się co roku we wrześniu w Kijowie. Wygłosił konferencję na temat: „Zmartwychwstanie pozwala nam wszystko przebaczyć: radość - źródło przebaczenia”. Podczas sympozjum przemawiali także metropolita Kijowa Vladimir i metropolita Wołokomska Hilarion.
Po sympozjum bracia wyruszyli, by odwiedzić wiele miast: od Kijowa do Sewastopola, od Charkowa do Iwano-Frankowska. Spotkania w dużych miastach i małych miasteczkach umożliwiły poznanie życia chrześcijan na Ukrainie niejako „od podszewki”. Chociaż sytuacja polityczna i ekonomiczna pozostaje trudna, co widoczne jest m.in. w dużym zróżnicowaniu standardu życia wśród Ukraińców, cieszą się oni z możliwości wspólnego spotkania, choćby nawet na chwilę w zabieganej codzienności.
Bracia spotkali się z ciepłym przyjęciem wszędzie, dokądkolwiek się udali; czy była to modlitwa ze śpiewami z Taizé, czy przepiękna liturgia czy spotkania ze studentami i dzielenie się wiarą. Podczas długich podróży pociągami spotykali się też z różnymi wędrowcami oraz z tak zwanymi „matuszkami”, czyli starszymi kobietami, które swą obecnością w kościele i modlitwą dają ciche świadectwo wiary.
We Lwowie pod koniec naszego pobytu młodzi ludzie z różnych Kościołów zorganizowali „dzień zaufania”, który był częścią programu „trzeciego ekumenicznego tygodnia”. Popołudniowe spotkania skupiały się wokół tematu: „Bóg wzywa nas byśmy zmieniali świat mając wielkie ambicje, ale i głęboką pokorę.” Warsztaty pozwoliły odkryć lokalne inicjatywy podjęte w tym mieście przez chrześcijan różnych wyznań. Tutaj liczne były też, jak i gdzie indziej, gesty przyjaźni.
Lana
W czasie przygotowań do „dnia zaufania” we Lwowie byłam szczęśliwa, bo mogłam przeżyć na nowo to, czego doświadczyłam w Taizé: radość z robienia czegoś razem. Większość z nas nie znała się wcześniej. Bardziej niż poświęcany czas połączyło nas pragnienie jak najlepszego przygotowania wszystkiego dla uczestników spotkania. Wspólna praca zbliżyła nas do siebie … co na pewno spodobało się też Bogu.
Oksana
To, co najbardziej mnie dotknęło, to możliwość wspólnej modlitwy wokół Tego, który nas gromadzi razem. W naszym codziennym życiu nie zawsze jest to priorytetem, ale prawdą jest, że wszyscy bardzo tego potrzebujemy. Zgromadzenie tylu młodych ludzi wokół Chrystusa – to było niesamowite przeżycie! Pokój ducha, wyciszenie, dobroć ludzi wokoło – to właśnie czułam.