David (Benin, Kotonu), po spotkaniu przyjechał do Taizé jako wolontariusz
Pierwszą rzeczą, która zwróciła moją uwagę podczas pielgrzymki zaufania przez ziemię w Kotonu była liczba uczestników oraz łatwość, z jaką dostosowaliśmy się do sposobu modlitwy, który tu poznaliśmy. Następnie, braterska przyjaźń, rozumienie siebie nawzajem, odkrywanie, że na różne sprawy patrzymy podobnie, mamy podobne odczucia, jedność tak dużej liczby osób w wierze oraz gościnne przyjęcie u rodzin, które było po prostu niesamowite.
Ojciec Serge Patrick, asumpcjonista, diecezja Sokodé
Młodzi ludzie byli bardzo zadowoleni z tego czasu dzilenia się wiarą i radością. Do dziś nie przestają kontaktować się ze sobą przez media społecznościowe, wymieniać zdjęcia, opowiadać wrażenia, żartować i snuć plany. Taizé-Kotonu był wspaniałym czasem dla młodych. Młodzi chrześcijanie i muzułmanie razem zastanawiają się, jak żyć razem jak pogłębiać międzyreligijne braterstwo. A my staramy się wspierać i towarzyszyć tym młodym ludziom jak tylko potrafimy, licząc na łaskę Bożą.
De Pedros (Czad, N’Djamena), student z Yaoundé, członek ekipy przygotowującej spotkanie
Spotkanie w Kotonu nauczyło mnie umieszczać Boga w sercu mojej egzystencji i polegać na Nim. To najważniejsza rzecz, jakiej nauczył mnie pobyt w Kotonu i dziś bardziej niż kiedykolwiek owocuje we mnie. Nauczyłem się również wdzięczności, dawania siebie oraz pokory w mojej pracy – to jest takiego oddania siebie całkowicie Panu. Myślę, że bez takiego oddania siebie niczego byśmy w Kotonu nie zdziałali. Dzisiaj, jest ono częścią ewangelicznych wartości, jakie otrzymałem podczas tej pielgrzymki.
Pastor Zabulon Djarra, Kościół Metodystów, Benin
Młodzi ludzie, którzy przybyli w dużej liczbie ze wszystkich zakątków Afryki a nawet z Europy, czasem bardzo zagubieni, zostali odnowieni i dobrze wyposażeni, by żyć wiarą w środowiskach niesprzyjających ich rozwojowi. Afryka pozostaje globalnie naznaczona przez napiętą sytuację socjopolityczną i ekonomiczną, inflację duchowości i nowych kultur o nieokreślonych konurach.
Dzięki spotkaniu Taizé w Kotonu odradza się zaufanie; młodzi ludzie na nowo odkryli Chrystusa, życie nie jest już absurdem, lecz ma w Nim znaczenie. Ci młodzi ludzie stali się świadomi przynależności do jednej rodziny w Chrystusie. Stworzyli nowe formy braterstwa, wezwani do solidarności i do świadczenia o Chrystusie.
Nora (Togo)
Grupa z Togo szczęśliwie powróciła do domu i pozostaje w bliskim kontakcie. Niedawno jedno z nas straciło młodszego brata i grupa z Lomé spontanicznie zmobilizowała się wokół niego; inna osoba krótko po powrocie znalazła się w szpitalu i również ona doświadczyła wsparcia w postaci odwiedzin i życzeń.
Rodzina, która ugościła mnie w Kotonu przyjechała do Lomé zaledwie tydzień po spotkaniu. Mój mąż i ja z wielką radością przyjęliśmy ich i zorganizowaliśmy gościnę u naszych ślubnych świadków, gdzie spędzili trzy dni w braterskiej atmosferze razem z trójką swoich dzieci. Każdy z pielgrzymów nadal na swój sposób kroczy drogą nadziei. Utworzyły się więzi, uformowały rodzinne kręgi, by wspólnie szukać, w jaki sposób połączyć nasz entuzjazm i refleksję dla pokoju i rozwoju naszych wspólnot lokalnych.
Ojciec Regis z Plinval, Instytut Maryi Matki Życia, diecezja Abomey
Ogromne podziękowania za pielgrzymkę zaufania przez ziemię w Kotonu. Młodzi ludzie z naszej parafii wrócili odmienieni i pełni radości. Świadczą o swojej radości i przemianie życia. (…) Muzułmańskie sprzedawczynie w sklepach rzemieślniczych z targu Gbegamey, położonego jakieś 400 metrów na południe od liceum im. Ojca Aupiais, również proszą o więcej! Jeśli mijający ich idący w grupach młodzi ludzie nie śpiewają, one same intonują pieśni uwielbienia, byle tylko usłyszeć ich śpiew…