polski

TAIZÉ

W kilku miastach w Polsce

Dni skupienia i radości

 
Młodzi z toruńskiego punktu przygotowań i wspólnota "Słowo Życia" zapraszają na IV Spotkanie Młodych, które odbędzie się w terminie 23-25 maja 2014 w Grębocinie. Hasłem spotkania będzie: "Pokój Wam!". Bliższe informacje i zapisy.

Poniżej zamieszczamy wypowiedzi kilku osób, które zebrał Marcin z Warszawy.

Piątkowy wieczór. Sala gimnastyczna w jednej z podpoznańskich miejscowości pęka w szwach, mimo że dzisiaj nie mają tu treningu chłopcy z lokalnego klubu sportowego. Dyskoteki też nie będzie, choć przyszło kilka miejscowych dziewcząt. Z ciekawości. Kilku wyrostków usłyszawszy muzykę dobiegającą z sali gimnastycznej też przybiegło zapytać „co jest grane?” Woźny ze zdziwieniem na twarzy mówi: „Miastowi” przyjechali do nas… modlić się.

Miasto jedzie na prowincję

Podczas ubiegłorocznych wakacji Michał, student informatyki z Uniwersytetu Warszawskiego, usłyszał od przyjaciół z Poznania o dniach skupienia zorganizowanych w jednej z wielkopolskich wiosek. Wyjazd nie tylko służył integracji poznańskich punktów przygotowujących do Europejskiego Spotkania Młodych, ale miał też wymiar duchowy. Poza wspólną modlitwą i pogłębianiem wiary był też czas na dyskusje, wspomnienia z Taizé i trochę zabawy. – Pomyślałem, że podobne rekolekcje moglibyśmy zorganizować również gdzieś pod Warszawą – wspomina Michał. – Z kilkoma osobami z mojej parafii zaczęliśmy szukać dogodnego miejsca. Nasz wybór padł na Ołtarzew. Znalezienie noclegu nie stanowiło problemu, bo w wiosce znajduje się seminarium księży pallotynów. Tam zakwaterowaliśmy uczestników.

Dni skupienia odbywają się jednak przede wszystkim przy parafiach. Organizatorom zależy na tym, by mogli w nich uczestniczyć także miejscowi młodzi ludzie. Nie wszędzie są warunki do organizacji rekolekcji, plebanie są często za małe, ale to nie jest przeszkoda nie do pokonania. Jakaś szkoła w pobliżu, sala gimnastyczna, nawet niewielka, zawsze przecież się znajdzie.

W Lublinie dni skupienia organizowane są niemal zaraz po powrocie ze spotkań europejskich. Według Kasi i jej przyjaciół z lubelskich punktów przygotowań, dni skupienia mają dwojaki cel. Po pierwsze, powinny stwarzać możliwość do konkretnego zastanowienia się nad tym, co usłyszano podczas spotkania europejskiego i – już „na chłodno” – wprowadzania w życie tego, czego tam doświadczono. – Nie chcielibyśmy, aby te treści gdzieś przepadły, ale aby trwały i owoc przynosiły – podkreśla Kasia. – Po drugie, takie dni są formą ewangelizacji. Będziemy odwiedzać mniejsze miejscowości w naszym rejonie i wraz z młodymi szukać komunii z Chrystusem.

Zabiegani zatrzymują się

Na listopadowe dni skupienia przyjechało do Ołtarzewa ponad siedemdziesiąt osób. Trzon grupy stanowili studenci. Nie zabrakło też osób pracujących na co dzień w stolicy, i kilku poszukujących pracy. Także różnica wieku przyjezdnych była widoczna: zarówno nastolatki, jak i „ustabilizowani” życiowo ludzie po trzydziestce. Wspólne były cele: wyciszyć się, zintegrować i przygotować duchowo do kolejnego spotkania europejskiego.

Dla niektórych uczestników dni skupienia motywem przyjazdu jest chęć „ucieczki” z miasta. – Jesteśmy tak zabiegani, że zupełnie nie mamy czasu na koncentrację nad nasza sferą duchową – mówi Kinga z Poznania – Jesteśmy tak pochłonięci materialistyczną codziennością, że zapominamy o tym Kimś, kto przecież jest najważniejszy i bez niego ten cały nasz „bieg” nie miałby sensu. Cieszę się, że podczas dni skupienia udaje mi się wyciszyć, wszystko poukładać i przypomnieć sobie, że jest jeszcze drugi człowiek, a nie tylko moje „ego”.

Młodym biorącym udział w dniach skupienia towarzyszą księża. Ci, też nie narzekają zwykle na nadmiar wolnego czasu. Młodzi lublinianie, którzy zorganizowali wyjazd do Puław, wcześniej poinformowali swoich duszpasterzy o planowanych rekolekcjach, prosząc o wsparcie. Przyjechało trzech kapłanów, którzy aktywnie włączyli się w organizację. – Ksiądz Marek przygotował katechezę, ks. Tomek pomagał nam w śpiewie, a ks. Adam przywiózł nam świeczki z Białorusi – wspomina Kasia, odpowiedzialna za organizację spotkania.

W Poznaniu od samego początku młodych ludzi wspiera całym sercem diecezjalny duszpasterz młodzieży. On ufa im, oni jemu. O ile więcej można zrobić razem!

Znane wzorce i własna inwencja

Plan dnia w czasie dni skupienia niewiele różni się od codziennego życia w Taizé: trzy modlitwy w ciągu dnia, wspólne posiłki, rozważania biblijne, warsztaty tematyczne. Organizatorzy wcześniej rozdzielają zadania między uczestników. Jedni dbają o zakwaterowanie, inni o posiłki, jeszcze ktoś dekoruje miejsce modlitwy lub czuwa nad przygotowaniem warsztatów tematycznych. Ważną sprawą jest przygotowanie oprawy muzycznej na wspólną modlitwę.

– Zaczyna mi pomagać coraz więcej osób – cieszy się Kasia z Lublina, która już kilkakrotnie organizowała dni skupienia. – Ktoś pożyczy samochód, ktoś ułoży modlitwy, ktoś inny zagra, zaśpiewa, albo upiecze ciasto. Czuję, że Pan Bóg bardzo mocno nam błogosławi i nawet jeśli zamykają się przysłowiowe drzwi, to otwiera się okno. Mam nadzieję, że kolejne spotkania przyniosą obfite owoce.

Pielgrzymować do wnętrza serca

Podczas dni skupienia nie może zabraknąć ciszy. Towarzyszy ona młodym w trakcie modlitwy; jest też nieodłącznym elementem wprowadzenia biblijnego. W Puławach, do których zawitała lubelska młodzież, po zadumie nad fragmentem Ewangelii można było wyciszyć się spacerując po Parku Czartoryskich. Ale cisza nigdy nie jest jednak narzucona. – Potrzebowałam wyciszenia, modlitwy w skupieniu, a my śmiejemy się tu i modlimy, pokazujemy, że nie ma w tym żadnej sprzeczności – zauważa Kasia.

Na takie spotkanie przyjechać może każdy. Wcześniejszy pobyt w Taizé lub na spotkaniu europejskim nie jest wymagany. Często osoby nowe trafiają na rekolekcje za namową znajomych. Tak było z Moniką, studentką slawistyki na Uniwersytecie Warszawskim. Nie wahała się przyjechać na dni skupienia, o których powiedział jej Michał. – Poza nim nikogo tam nie znałam, a jednak szybko zostałam zaakceptowana przez pozostałych – wspomina Monika.

Na Jerzym, który przyjechał na dni skupienia do Kraśnika największe wrażenie zrobiły pieśni z Taizé: Śpiewając po raz kolejny te same słowa, za każdym razem odkrywałem ich nowe znaczenie. W pozornie oczywistym stwierdzeniu, po głębszym rozmyślaniu pojawiał się nowy, głębszy sens odkrywający plany Bożego Zbawienia – mówi Jerzy.

Aby się poszerzało

Uczestnicy dni skupienia wywożą różne doświadczenia. Wielu z sentymentem wspomina modlitwę lub próby śpiewu, innych frapują tematy poruszane podczas warsztatów. Na jednym z nich, w Kraśniku, rozmawiano z koordynatorem programu pomocy uchodźcom z Centrum Duszpasterstwa Młodzieży i Centrum Wolontariatu. Opowiadał on o wolontariacie jako formie pomocy bliźniemu. Z kolei we Wronkach jedno ze spotkań odbyło się na terenie miejscowego wielkiego zakładu karnego.

Jerzy nie spodziewał się, że podczas dni skupienia w Kraśniku zmieni opinię na temat księży. W pamięci utkwiła mu postawa duszpasterzy uczestniczących w rekolekcjach. – dni skupienia dały mi możliwość zupełnie nowego doświadczenia, jakim było poznanie kapłanów „od podszewki”. Okazało się, że nie są to tylko srodze pouczający kaznodzieje, pośrednicy w konfesjonale, ale także – a może przede wszystkim – ludzie. Wybrali jednak świętość, gdyż Bóg jest święty – podsumowuje Jerzy.

Marcin nie wyobraża sobie kolejnych dni skupienia bez swojego w nich udziału. Są dla niego równie ważne co wyjazdy na Europejskie Spotkania Młodych. – Po powrocie ze spotkania w Mediolanie moja niepełnosprawna koleżanka Edyta zapytała mnie: Jaki prezent mi przywiozłeś, jakie zdanie, jakie słowo? – opowiada Marcin. – Zaskoczyła mnie. Nie wiedziałem co odpowiedzieć. Po chwili przypomniałem sobie słowa brata Rogera, przytoczone przez jednego z braci wspólnoty: „Serce trzeba ciągle otwierać, poszerzać dla innych. Nigdy nie mówić dosyć” … Myślę, że dzielenie się wiarą i wspólne doświadczenie modlitwy podczas dni skupienia pozwala realizować dzieło tego poszerzania… – Marcin zawiesza głos, by po chwili dodać: …Miłość Boża niczym strumień płynie przez moje serce, i im ono jest szerzej otwarte, tym więcej miłości przepłynie do innych.

Ostatnia aktualizacja: 9 maja 2014

Jeżeli chcesz wymienić swoje doświadczenia związane z organizacją dni skupienia i radości lub zasięgnąć rady w tej sprawie, możesz zwrócić się

w Poznaniu do Magdy,

w Warszawie do Michała

Strony o dniach skupienia:

w Grębocinie

w Poznaniu

w Tuszynie

we Wrocławiu

Jeżeli organizujesz dni skupienia w innym mieście i chciałbyś, żebyśmy o nich zamieścili tutaj wiadomość, napisz do nas