Na początku marca, po wizycie w Światowej Radzie Kościołów w Genewie w towarzystwie braci i młodych, a przed wyjazdem do Rzymu, brat Alois i dwóch innych braci Wspólnoty zatrzymali się w Kolonii. Bracia już wcześniej modlili się w kościele św. Agnieszki podczas Światowych Dni Młodzieży w 2005 roku i podczas spotkania niemieckich Kościołów protestanckich „Kirchentag” w 2006 roku. Co roku wielu młodych z Kolonii i regionu przyjeżdża do Taizé i na Europejskie Spotkania Młodych. Tak więc ta wizyta była pięknym znakiem komunii.
Dzięki regularnym modlitwom w kościele św. Agnieszki i większym corocznym modlitewnym spotkaniom, nazywanym „nocą światła”, a także dzięki wsparciu wielu bardzo zaangażowanych młodych ludzi, kościół był pięknie przygotowany do modlitwy i wypełniony młodymi.

Zobacz on-line: modlitwa [http://www.domradio.tv/videothek/7993] i spotkanie z bratem Aloisem [http://www.domradio.tv/videothek/7994].
Na zakończenie modlitwy brat Alois mówił o znaczeniu Wielkiego Postu:
Wielki Post nie jest nade wszystko czasem smutku i surowych ograniczeń. Pewien prawosławny teolog napisał, że Wielki Post nie jest wezwaniem do zewnętrznego wypełniania przepisów, lecz do tego, byśmy pozwolili naszym sercom na większą łagodność i nie dopuszczali do jakiejkolwiek ich zatwardniałości w smutku, zgorzknieniu i wyrzutach...
Wielki Post jest czasem większego jeszcze uzmysłowienia sobie miłości Boga i radowania się Jego przebaczeniem. Jak czytamy w Liście św. Jana: to miłość Boga popycha nas do umiłowania naszych braci i sióstr i wyrażania tego w aktach solidarności.

Brat Alois zakończył tymi słowami:
Ewangelia wzywa nas do radykalnej zmiany wyobrażeń, jakie mamy o Bogu poprzez uznanie, że Bóg sam czyni siebie podatnym na zranienia, to znaczy, że On sam potrzebuje być kochanym. W Jego miłości do nas zawiera się więc też pytanie: „Czy ty mnie kochasz?”
Każdy z nas może wyrazić swoją miłość do Boga, nie tak bardzo jednak przez wzniosłe uczucia czy nadzwyczajne myśli. Możemy raczej w ciszy i prostocie powiedzieć: „Ty wiesz, że Cię kocham. Wiesz, że chcę, aby moje życie pełne było ufności do Ciebie”.
Solidarność międzyludzka i zaufanie Bogu: te dwie wartości, które chcę podkreślić dziś wieczór, są tak ważne, że moglibyście je ze sobą zabrać. Byłoby dobrze, gdybyśmy wszyscy zagłębili się w nie w najbliższych tygodniach. A może dla niektórych staną się one realnym projektem na całe życie?