2021: COP26 w Glasgow

Zaproszeni przez Komitet Koordynujący Kościołów ds. COP26 w Glasgow, by przygotować i poprowadzić modlitwy dla ludzi młodych podczas szczytu klimatycznego, dwaj bracia z Taizé przebywali w tym mieście w dniach 7 – 12 listopada 2021. Poniżej ich relacja i reakcje niektórych ze spotkanych tam osób.

Przygotowywanie wszystkiego wyłącznie za pomocą Zooma było dla nas czymś nowym! Grupa osób zaangażowanych w pracę z młodzieżą z różnych kościołów i duszpasterstw akademickich, świeccy, księża i pastorzy ofiarowali swój czas i energię, by uruchomić to, co, jak wierzyliśmy, będzie dla zgromadzonych na konferencji w Glasgow okazją do powierzenia Bogu wszystkich obaw i niepokojów związanych z kryzysem klimatycznym.

Gdy przybyliśmy z Taizé do Londynu pociągiem Eurostar, dworzec King’s Cross udekorowany był banerami witającymi uczestników COP26 i dziękującymi im za podróżowanie koleją. Na trasach do 1500 km nasza wspólnota stara się w miarę możliwości korzystać z transportu lądowego, a nie powietrznego. Glasgow prawie mieści się w tym limicie, decyzja została więc podjęta.

Dotarliśmy do Glasgow późnym wieczorem w sobotę 6 listopada. Tego dnia po południu 120 000 osób przemaszerowało mimo deszczu w pokojowej demonstracji, by wezwać do zdecydowanych działań w obliczu katastrofy klimatycznej. Grupy reprezentujące różne wyznania szły razem, tworząc spory blok. Choć oficjalnie nie mogły brać udziału w posiedzeniach COP26, ich obecność była odczuwalna w ciągu całego tygodnia.

Fot. Taizé
Witając nas serdecznie, ksiądz z parafii pw. Niepokalanego Poczęcia w Maryhill przedstawił nas dwom przebywającym tam młodym delegatom z Malawi, zaproszonym przez SCIAF – szkocki Caritas. Opowiedzieli nam o swoim zaangażowaniu w COP26 i o skutkach zmiany klimatu w ich kraju, który jest jednym z najbiedniejszych na świecie.

Po mszy dla delegatów w kościele pw. św. Alojzego i nabożeństwie ekumenicznym, które odbyło się nazajutrz w High Kirk, w poniedziałek rozpoczęliśmy nasz tydzień modlitw. Pięć modlitw południowych wokół uniwersytetu – w kaplicy katolickiego duszpasterstwa akademickiego, w Memorial Chapel i Wellington Church – oraz cztery modlitwy wieczorne w różnych kościołach na terenie miasta – w parafii pw. Niepokalanego Poczęcia, w High Kirk, w parafii Sherbrooke Mosspark i kościele pw. św. Alojzego na Rose Street – wszystko to złożyło się na sieć modlitw utkaną wokół konferencji.

Do modlitw, które gromadziły mieszaninę ludzi młodych i trochę starszych, a także niektórych spośród delegatów, dołączali inni, którzy w wielu krajach śledzili transmisję online (pomógł nam w tym live streaming z czasu lockdownu). Oto reakcje kilku osób, które brały udział w modlitwach:

„Prawie rok comiesięcznych spotkań roboczych na Zoomie, bogata korespondencja mailowa i w końcu udało się: Modlitwa Taizé była częścią tego, co najlepsze na COP26 i wokół tego wydarzenia! Najlepsze? Tworzenie sieci młodych i trochę starszych aktywistów, głęboka modlitwa i budzenie świadomości na temat kryzysu klimatycznego.

Przyjemnością i zaszczytem była wspólna praca Wspólnoty Taizé i Wspólnoty Iona. Obydwie wspólnoty angażują się na rzecz pokoju, sprawiedliwości i ochrony środowiska naturalnego. Obie przyjmują w swoich ośrodkach młodych wolontariuszy z Europy i całego świata – bardzo często są to ci sami ludzie. Obie kultywują śpiew i modlitwę. Stanowiliśmy więc idealną parę i mamy nadzieję na dalszą współpracę w przyszłości. Być może zaczniemy w przyszłym roku od wizyty kilkorga młodych ze Szkocji w Taizé.

W czasie poprzedzającym szczyt w Glasgow organizowane były nabożeństwa i czuwania ze śpiewami z Taizé, a niegdysiejsi wolontariusze i pracownicy Wspólnoty Iona z Paragwaju, Ugandy, Brazylii, Papui Nowej Gwinei, Europy i Ameryki pisali modlitwy. Podczas COP26 muzycy z Iony wsparli swoimi głosami i instrumentami nabożeństwa Taizé. Kamper, który na Ionie był „domem z dala od domu”, stał się „bratomobilem” przewożącym ikony, krzyż oraz braci. I żeby było śmiesznie, zarówno muzycy z Iony, jak i bracia z Taizé zjawili się w niewłaściwym kościele św. Alojzego, choć nawet nie wybrali się tam razem! Nie zawsze można ufać mapom Google’a… W końcu jednak znalazł się właściwy kościół i wszystko potoczyło się dobrze.

Z wielką radością słuchało się ludzi, którzy w Glasgow po raz pierwszy odkryli modlitwę z Taizé i byli zachwyceni! Niektórzy udawali się z jednej modlitwy na drugą, przemierzając całe miasto. Przypomniało mi się moje pierwsze spotkanie ze śpiewami z Taizé w kościele podziemnym – rzeczywiście znajdował się pod ziemią, w piwnicy – podczas sowieckiej okupacji Łotwy, jak mnie wówczas poruszyły i jakie stanowiły wsparcie. Od tamtej pory towarzyszą mi przez całe życie i mam nadzieję, że to samo uczynią w życiu wielu Szkotów!”


Urzula Glienecke, członkini Wspólnoty Iona


Modlitwa południowa, Memorial Chapel, Uniwersytet Glasgow. Fot. Taizé

Wraz z Biskupem Grahamem Usherem z Norwich przygotowaliśmy wspólną odpowiedź na COP26 – można ją przeczytać na tej stronie [http://cofe.io/COP26Response]. Przypuszczam, że będę dalej pisać na ten temat. Jednak najistotniejsze jest dla mnie wyzwanie natury duchowej. Na bogatej Północy od ponad półtora wieku wmawia się nam, że chęć zysku jest czymś dobrym. Stanowi to fundament całego naszego systemu ekonomicznego, który oparty jest na naszym pragnieniu, by „mieć więcej”. Panuje niekwestionowane założenie, że dla gospodarki pożądany jest „wzrost”.

Musimy rzucić wyzwanie takiemu myśleniu i powrócić do próby zrozumienia tego, ile nam faktycznie wystarczy, co tak pięknie ukazuje i promuje Wspólnota z Taizé. Można ten temat jeszcze długo rozwijać, myślę jednak, że jest to dla mnie kwestia najistotniejsza.
Wielebna Olivia Graham, biskup Kościoła anglikańskiego w Reading

Photo Taizé

Chyba to Jan Paweł II powiedział, że Taizé jest miejscem, gdzie przychodzi się jak do źródła, żeby napić się wody i kontynuować swoją podróż. COP26 jest czymś podobnym: gromadzi wszystkich uczestników (podzielonych na Strony, czyli tych, którzy podpisują oficjalne dokumenty przyjęte na COP oraz pozostałych, w języku ONZ nazywanych NSA (Non-State Actors, czyli podmiotami niepaństwowymi) i pomaga wypracować wspólną wizję, z którą później wrócą do domu, by przekuć ją na rzeczywistość.

Jestem niezmiernie wdzięczny Wspólnocie z Taizé, że dołączyła do nas w Glasgow – modlitwy były miejscem, gdzie można było podładować baterie, trochę zwolnić, pomyśleć, a przede wszystkim być z Bogiem. Nawet gdy z Marią Virginią nie mogliśmy fizycznie uczestniczyć w modlitwie ze względu na obowiązki związane z COP26, pomagała nam świadomość, że modlitwa nas jednoczy.

Krótko mówiąc, bez obecności Taizé w Glasgow i bez modlitwy, COP26 byłby z pewnością o wiele trudniejszym doświadczeniem dla nas, którzy wraz z zespołem liderów klimatycznych koncentrowaliśmy się na reprezentowaniu NSA, w moim przypadku rolników. Jestem wdzięczny za tę obecność i modlitwy wszystkich.”


Mateusz Ciasnocha (Polska), delegat


Czuwanie modlitewne, kościół pw. Św. Alojzego, 11 listopada, fot. ©"Being Catholic"

COP26 jeszcze się nie zakończył. Teraz do nas należy wdrażanie tego, co zostało uzgodnione i zachowanie świadomości o tym, jak pilną sprawą są działania na rzecz klimatu. Nie możemy oddzielić troski o siebie nawzajem od troski o całe Stworzenie. Wszystko jest z sobą powiązane. Wszystko jest kruche. Mamy tylko jeden wspólny dom.

Nagranie z czuwania modlitewnego w kościele pw. Św. Alojzego 11 listopada 2021 można zobaczyć tutaj [https://vimeo.com/643168705].
Artykuł na stronach Kościoła Szkocji na temat modlitw i dalszych działań na terenie Szkocji można przeczytać tu [https://churchofscotland.org.uk/news-and-events/news/2021/articles/young-people-encouraged-to-take-part-in-life-changing-visit-to-taize].
Artykuł o COP26 (po francusku), który pojawił się w „La Vie”, francuskim tygodniku katolickim można przeczytać [tu>doc13222].



Fot. Taizé

Printed from: https://www.taize.fr/pl_article29912.html - 25 April 2024
Copyright © 2024 - Ateliers et Presses de Taizé, Taizé Community, 71250 France